Krewetki po toskańsku – serio, jeśli cię kiedyś dopadła ochota na coś wow, takiego prostego, co smakuje jak z pięciogwiazdkowej knajpy, to to jest właśnie TO. Zawsze kiedy mam gorszy dzień albo po prostu brakuje mi pomysłu na obiad, myślę “a gdyby tak… krewetki po toskańsku?”. No i bach, nagle wszystko smakuje lepiej! Szczególnie, że robi się je szybciej niż pizzę na dowóz (a serio, sprawdzałam). Co najlepsze – nie trzeba mieć jakichś wyjątkowych talentów, żeby to wyszło świetnie. Mówię ci, ten przepis zawsze zbiera pochwały.
W kremowym sosie ze szpinakiem i suszonymi pomidorami
Najważniejszy bajer tej potrawy tkwi w sosie. Jest taki kremowy, trochę słodkawy – a zarazem wytrawny. Szpinak? Spokojnie, nawet jeśli go nie lubisz, w tym sosie smakuje naprawdę dobrze (może pierwszy raz nie będziesz narzekać, serio). Suszone pomidory robią robotę, bo to one dają taki „włoski sznyt” i charakter daniu. Jeśli ktoś pyta o toskańskie klimaty, właśnie ten duet szpinak plus pomidory to odpowiedź.
Czosnek tu jest obowiązkowy. Bez niego smak robi się nudny jak rozmrażane pierogi. Dolej śmietanki (kremówki, nie jogurtu – tu nie ma miejsca na odchudzanie), wymieszaj porządnie… i już. No, prawie już, bo potem jeszcze wrzucasz krewetki, przez chwilę dusisz i gotowe!
A ta nuta wina? Magia, sama się przekonasz – tylko nie żałuj szczypty soli i pieprzu. Możesz też dodać trochę parmezanu, dla większego „wow”. Zwykłe danie zamienia się w coś, o czym marzę jeszcze tydzień później.
Przepisy na różne wersje krewetek toskańskich
Mówi się o krewetkach po toskańsku jakby istniał jeden jedyny przepis – ale w praktyce każda rodzina robi po swojemu. Ja przerabiałam wersję z większą ilością śmietanki, raz dałam więcej wina (nie żałowałam). Kto nie lubi tak bardzo ciężkiego sosu, może śmiałko wrzucić jogurt grecki – ale uwaga, smak będzie inny, troszkę mniej „restauracyjny”.
Możesz też zamienić krewetki na inne owoce morza, jeśli akurat masz pod ręką (choć wtedy to już raczej „po Twojemu”, nie po toskańsku). Niektórzy dorzucają chili, jeśli lubią ostrzej – dla mnie wystarczy ciut czosnku. Kiedyś kumpel przekonał mnie do grubo krojonych oliwek – dziwne na początek, ale serio daje rade.
Najlepsze jest to, że krewetki po toskańsku można robić nawet na grillu albo w głębokiej patelni pod chmurką, gdzieś na wyjeździe. Wtedy wszystko smakuje jeszcze lepiej, bo słońce i ta cała atmosfera robią swoje (polecam taki eksperyment).
Jak przygotować krewetki toskańskie krok po kroku
Najpierw, mała rada: rozmroź krewetki, jeśli masz mrożone. Serio, nie rzucaj zimnych na patelnię – będą gumowe, stracisz cały smak.
- Podsmaż na oliwie trochę czosnku (nie spal go, bo zrobi się gorzki, uważaj!).
- Dorzuć szpinak i cienko pokrojone suszone pomidory, zamieszaj kilka razy.
- Dolej śmietankę, poczekaj aż zacznie delikatnie bulgotać, wtedy wrzuć swoje krewetki i – jeśli lubisz – szczyptę parmezanu.
- Gotuj razem dosłownie 3-4 minuty, aż wszystko się połączy w cudownie kremowy sos.
Jak kończysz, zgarnij patelnię z ognia – i gotowe. Podawaj z makaronem (najlepiej tagliatelle albo spaghetti) lub nawet z bagietką.
Wskazówki dotyczące wyboru składników
Nie będę owijać w bawełnę: dobre składniki to połowa sukcesu. Szukaj krewetek surowych (wyglądają szaro, nie różowo). Te gotowane są już… no cóż, bez wyrazu. Świeży szpinak najlepszy, ale mrożony też daje radę w zimie. Pomidory suszone zalane oliwą mają najwięcej smaku, te z paczki trochę mniej – polecam szukać tych włoskich ze słoika.
Czosnek? Im świeższy, tym lepszy. Zioła włoskie możesz dodać na koniec – jeśli masz świeżą bazylię, to już mistrzostwo świata. Śmietanka ma być tłusta, nie oszukujmy się – smak musi być kremowy.
Nie musisz kupować wina za miliony – zwykłe białe, wytrawne wystarczy. Tylko takie, które pijesz, bo kiepskie popsuje cały efekt.
“Spróbowałam tego przepisu pierwszy raz na spotkaniu z przyjaciółmi – i zniknął szybciej niż cokolwiek innego na stole! Ten sos to była petarda. Wszyscy pytali o przepis!”
Ciekawostki dotyczące krewetek i ich zastosowania w kuchni
Krewetki po toskańsku mają swoje korzenie w kuchni śródziemnomorskiej, ale dzisiaj to już taki hit, że podbijają imprezy również w Polsce. Co ciekawe, krewetki mają dużo białka i mało tłuszczu – więc jeśli liczysz kalorie, to luz. Są też mega szybkie do obróbki, serio – wystarczy kilka minut na ogniu.
Jeśli boisz się, że nie potrafisz ich dobrze obrać, spokojnie – z czasem ręka się przyzwyczaja. Często są też już obrane w sklepie, więc nie musisz się bawić w detektywa od skorupek. Kumpela kiedyś powiedziała, że krewetki to bardziej “posiłek na specjalne okazje” – a prawda jest taka, że mogą być codzienną „ucztą”, jeśli tylko masz ochotę. Nawet dzieciakom czasem smakują, chociaż… bywają wyjątki.
Krewetki po toskańsku są tak uniwersalne, że nawet jak zostaną ci z obiadu – świetnie sprawdzą się na zimno do sałatek czy jako przystawka na grilla.
Common Questions
Czy krewetki można zrobić dzień wcześniej?
Pewnie, ale najlepiej smakują świeżo z patelni. Zostawione na drugi dzień trochę tracą ten kremowy „efekt wow”.
Jakie pieczywo do krewetek po toskańsku?
Bagietka pasuje idealnie, bo zbierze cały sos bez marnowania ani kropli. Zwykły chleb też się sprawdzi.
Czy bez wina da się zrobić ten przepis?
Da się, ale to już inny smak. Jeśli dzieci będą jeść, po prostu pomiń wino – będzie trochę mniej aromatycznie, ale dalej smacznie.
Co zrobić, jeśli sos jest za rzadki?
Wsyp jeszcze trochę startego parmezanu albo poczekaj chwilę, sos sam zgęstnieje na wolnym ogniu.
Mrożony szpinak czy świeży – co lepsze?
Oba są okej, ale świeży daje lepszy kolor i trochę inną teksturę. Z mrożonym po prostu szybciej się gotuje.
Przepis, który zawsze robi furorę!
No i co – czujesz się przekonany do krewetek po toskańsku? Naprawdę, nie musisz być kucharzem z TV, żeby wyszło tak, że wszyscy pytają o dokładkę. W tym przepisie liczy się prostota, dobry sos i odrobina fantazji.
Jeśli masz ochotę wypróbować inne włoskie inspiracje, sprawdź tutaj różne propozycje na szybkie dania z makaronem albo poznaj inne triki kulinarne (serio, warto!). I najważniejsze – nie bój się eksperymentować, bo właśnie dzięki temu jedzenie smakuje najlepiej. Powodzenia i pisz koniecznie, jak się udało!

Krewetki toskańskie
Ingredients
Method
- Rozmroź krewetki, jeśli są zamrożone.
- Podsmaż na oliwie czosnek, uważając, by go nie spalić.
- Dodaj szpinak i pokrojone suszone pomidory, zamieszaj kilka razy.
- Wlej śmietankę i poczekaj, aż zacznie lekko bulgotać.
- Wrzuć krewetki i szczyptę parmezanu, jeśli używasz.
- Gotuj przez 3-4 minuty, aż wszystko się połączy w sos.
- Podawaj z makaronem, np. tagliatelle lub spaghetti, albo z bagietką.