Kompot z rabarbaru to napój, który zawsze przywołuje mi wspomnienia lata. Pewnie znasz ten moment, kiedy masz ochotę na coś zimnego i świeżego, ale nie chcesz po raz kolejny sięgać po gazowany napój z cukrem. A tu jeszcze w lodówce leży trochę więdnącego rabarbaru, z którym szczerze nie wiadomo co zrobić, no i tradycyjne jabłka kupione w promocji. Kombinujesz co by tu wyczarować z tych składników. No to klops – kompot z rabarbaru i jabłek to moje wyjście awaryjne na takie dni. Robi się go szybko, smakuje każdemu, a w dodatku wygląda prawie jak z pięciogwiazdkowej restauracji (lecz tak prosto i domowo)!
Przygotowanie kompotu z rabarbaru
Najlepsze w tym napoju jest to, że praktycznie nie możesz tu nic zepsuć. Najważniejsze, żebyś miał pod ręką świeży rabarbar oraz parę kwaśnych jabłek – ja zwykle sięgam po szarą renetę, bo jest twarda i nie rozpada się w garnku. Myję składniki, kroję na kawałki (jeśli rabarbar jest gruby i “włóknisty”, to czasem obieram te starsze łodygi, choć nie jest to konieczne). Nie kombinuję za bardzo – wszystko wrzucam do dużego garnka, zalewam zimną wodą i gotuję na średnim ogniu.
Czasem wrzucam trochę cukru, ale przyznaję bez bicia – często próbuję na oko i według smaku. Serio, nie przejmuj się, ten przepis wybacza sporo.
“Odkąd odkryłam ten przepis, zawsze mam kilka porcji kompotu w lodówce – to taki smakołyk, który nigdy się nie nudzi!”
– Kasia z Poznania
No i pachnie w całym domu! Czasem aż sąsiedzi zaglądają z ciekawością.
Wskazówki dotyczące wyboru rabarbaru
Tu sprawa jest prosta, ale jednocześnie warto się przyjrzeć każdej łodydze. Rabarbar powinien być jędrny, świeży i najlepiej różowy lub czerwony przy końcówkach. Taki ma najwięcej smaku i słodyczy, chociaż lekka kwaskowatość zawsze zostaje.
Bruzdki na łodydze? Nie martw się, jedna czy dwie nie przeszkodzą, ale omijaj takie, które są flakowate lub już więdnące. Przyznam, że miałam kilka razy pecha i trafił mi się rabarbar, który był gorzki albo… zgniły od środka. Brr.
Jabłka? W sumie każde się nadadzą, ale lepsze będą te twardsze i lekko kwaśne – wtedy kompot wychodzi bardziej orzeźwiający.
No i taka ciekawostka – młody rabarbar nie wymaga obierania, ale wystarczy go porządnie umyć i przyciąć końce. Prosto, lekko i bez zbędnych ceregieli.
Czas i sposób gotowania
Nie chcę się wymądrzać, ale tu naprawdę nie ma filozofii. Całe gotowanie to kwestia ok. 20-25 minut od momentu zagotowania wody. Zaczynam na wolniejszym ogniu (żeby nic mi nie wykipiało! Nie raz już czyściłam kuchenkę po takich eksperymentach…), a potem przez ostatnie 5 minut możecie podkręcić gaz, jeśli chcecie szybciej skończyć.
Podczas gotowania mieszam całość drewnianą łyżką, a na koniec sprawdzam smak – czasem dosypię jeszcze trochę cukru, czasem wleję dosłownie odrobinę soku z cytryny. O, i nie zapomnijcie wyłowić resztek owoców przez sitko, zanim przelacie kompot do dzbanka.
Ciepły też jest smaczny, ale schłodzony to już w ogóle bajka! Po prostu niebo w gębie, nie przesadzam.
Propozycje podania kompotu
No dobra, więc masz już gotowy kompot. Co teraz? Poniżej moje szybkie, sprawdzone sposoby na podanie:
- Przelej do dzbanka i dorzuć kilka listków świeżej mięty – wygląda ekstra i pachnie obłędnie.
- Dodaj kilka plasterków cytryny, jeśli lubisz naprawdę orzeźwiające napoje.
- Wrzuć do szklanki kilka kostek lodu, żeby schłodzić na szybko – w upały obowiązkowe!
- Jeśli lubisz słodsze napoje, polecam podać z odrobiną miodu tuż przed podaniem.
Testowałam te pomysły nie raz – serio, każdy robi wrażenie nawet na marudach. Dziwne, ale ludzie potem pytają o przepis, więc chyba działa!
Możliwe modyfikacje przepisu
Nie ma nic lepszego niż możliwość eksperymentowania – i ten przepis do tego właśnie zachęca. Nieraz dodaję do kompotu cynamon, goździki albo nawet kawałek imbiru, żeby dodać lekkiego ognia. Dzieci czasem chcą kompot bardziej słodki, więc wrzucam trochę więcej jabłek albo dorzucam truskawki (wypróbuj, to jest petarda!).
Moja babcia mówiła, żeby wrzucić też garść rodzynek lub suszonych moreli, bo napój będzie miał bardziej głęboki smak. Sprawdza się i do obiadu, i na piknikowe wycieczki.
Jeśli komuś przeszkadza osad z owoców, można przecedzić przez gazę – dla mnie to nie problem, nawet lubię ten „miąższ” na dnie szklanki.
Ogólnie – ten domowy napój ratuje sytuację, jak się zjawiają goście bez uprzedzenia.
Common Questions
Czy kompot mogę przygotować wcześniej?
Tak, i nawet lepiej – po schłodzeniu smakuje o wiele bardziej świeżo. Najlepiej trzymać w lodówce do trzech dni.
Jak długo gotować rabarbar i jabłka?
No właśnie, raptem 20–25 minut. Nie próbuj gotować dłużej, bo stracisz kolor i smak.
Czy mogę użyć zamrożonego rabarbaru?
Pewnie, robiłam tak zimą. Tylko od razu wrzucaj do wody, nie rozmrażaj oddzielnie.
Co zrobić, jeśli kompot wyjdzie za kwaśny?
Po prostu dosyp trochę więcej cukru albo wlej kapkę soku jabłkowego. Nie daj się zwariować – da się to naprawić.
Czy muszę przecedzać kompot przez sitko?
Nie musisz, choć jeśli ktoś nie lubi kawałków owoców, to lepiej jednak przecedzić. Dla mnie drobinki są super!
Spróbuj sam i poczuj smak domowego lata
Z ręką na sercu – kompot z rabarbaru i jabłek to coś, co zawsze wychodzi. Nie potrzebujesz żadnych wybitnych talentów ani skomplikowanych składników. Chcesz więcej inspiracji? Zajrzyj na przepis z bloga AniaGotuje.pl: Kompot z rabarbaru lub spróbuj wersji z bonusem od Hajduczek naturalnie – kompot z rabarbaru. Daj się skusić – serio, domowy kompot bije sklepowe napoje na głowę.
Wypróbuj i podziel się swoimi wrażeniami!

Kompot z rabarbaru i jabłek
Ingredients
Method
- Umyj rabarbar i jabłka, pokrój na kawałki.
- Jeśli rabarbar jest gruby, obierz starsze łodygi.
- Włóż pokrojony rabarbar i jabłka do dużego garnka.
- Zalej zimną wodą i gotuj na średnim ogniu przez około 20-25 minut.
- Mieszaj od czasu do czasu drewnianą łyżką.
- Pod koniec sprawdź smak i ewentualnie dodaj cukier lub sok z cytryny.
- Przelij przez sitko do dzbanka.
- Przelej kompot do dzbanka, dodaj listki mięty i plasterki cytryny.
- Jeśli chcesz, dorzuć kostki lodu przed podaniem.
- Możesz dodać miód dla dodatkowej słodkości.