Nasi goreng… wiesz, ile razy w życiu widziałam ludzi, którzy totalnie nie wiedzą od czego zacząć z azjatyckimi smakami? Sam tak miałem! Często ludzie pytają “ej, jak się robi ten ich smażony ryż i czemu wszyscy się nim zachwycają?” Może próbowałeś w jakiejś knajpie, ale robienie samemu w domu wcale nie jest takie trudne (serio, bez paniki). I dziś dokładnie to ci pokażę – jak zrobić Nasi goreng i poczuć się jak szef kuchni… choćby przez chwilę.
Etymologia
No dobra, zanim wskoczymy w garnek, rzućmy okiem na te dziwne słowa. Nasi goreng znaczy po prostu “smażony ryż” po indonezyjsku. “Nasi” to ryż, “goreng” to smażony. Szczerze mówiąc, brzmi egzotycznie, ale… składniki są banalne. Każdy region Indonesii dorzuca coś od siebie, ale podstawa zostaje ta sama.
Jak czasem znajdziesz to danie w Polsce, mogą ci powiedzieć “Indonezyjski ryż” – już lepiej powiedzieć oryginalnie, gwarantuję, że kelner się uśmiechnie.
Historia
Nie wiem czy wiesz, ale Nasi goreng jest trochę dzieckiem oszczędności. Ludzie nie chcieli wyrzucać wczorajszego ryżu, więc dorzucali warzywa, jajko, trochę mięsa i szybciutko obsmażali. Nawet kuchni jakiejś wybitnej nie trzeba było mieć. Mało tego – powstało przez przypadek, jak to często w jedzeniu bywa.
To danie wkrótce stało się ikoną indonezyjskiego stołu. Dziś Nasi goreng zjesz i na ulicy, i w pięciogwiazdkowym hotelu. No, i nie wstydzę się tego – lubię wersje z najtańszych barów. Kto nie próbował… niech żałuje.
Jadłem Nasi goreng jak byłem na Bali i, uwierz mi, ten smak zostaje w głowie na zawsze! Mój domowy nie jest identyczny, ale frajda podobna.
Przygotowanie
Najfajniejsze? Nie musisz mieć w domu magicznych składników. Potrzebujesz: starego ryżu, kilku warzyw (marchewka, cebula, groszek – co masz), trochę sosu sojowego i jajka. Serio, tyle wystarczy.
Najpierw wrzuć na patelnię cebulę i czosnek (nie żałuj czosnku!). Smaż aż się zeszklą. Dorzuć resztę warzyw i jajko, zamieszaj, a potem ryż – koniecznie zimny, bo wtedy się nie skleja i wychodzi chrupiący. Wszystko zalej odrobiną sosu sojowego i mieszaj aż będzie złociste i pachnące.
Mój pro-tip: wrzuć jeszcze odrobinę chili albo przynajmniej pieprzu. Ogień musi być! Jak nie masz jakiegoś składnika – świat się nie zawali. Im prościej, tym lepiej.
Jak podawać Nasi Goreng
Tu pole do popisu jest wielkie – możesz puścić wodze fantazji, ale ja ci powiem, jak to zrobić poprawnie i pysznie.
- Dorzuć na wierzch smażone jajko (w całości, takie “sadzone”).
- Kilka plasterków ogórka lub pomidora doda świeżości i koloru.
- Słony krakers krewetkowy? Ideał! Jeśli masz pod ręką, dorzuć koniecznie.
- Szalotka lub szczypiorek na górę, taki akcent, który robi robotę.
W sumie – Nasi goreng smakuje dobrze i na zimno i na ciepło. Ja czasem zjadam na śniadanie, serio.
Wpływ Nasi Goreng w kulturze popularnej
Nie myśl, że Nasi goreng tkwi tylko na talerzu. To jest coś jak nasz bigos – danie, o którym się mówi, śpiewa, wspomina. Nawet w filmach czy programach kulinarnych przewija się ten ryż.
W Indonezji ten ryż smażony jest czymś, co kształtuje naród (nie przesadzam, widziałem!). Nawet celebryci i blogerzy mają swoje autorskie wariacje – sam śmiało próbuj kombinować ile dusza zapragnie. Sprytne, nie?
Common Questions
Czy muszę mieć specjalny ryż?
Nie. Zwykły biały, najlepiej lekko przeschnięty, idealnie się nada. Nawet ryż z wczoraj jest czasem lepszy niż świeży.
Co robić, jeśli nie mam sosu sojowego?
Możesz podmienić na odrobinę maggi albo odrobinę solonego bulionu. Będzie inaczej, ale nadal pycha.
Z czym najlepiej smakuje Nasi goreng?
Ja lubię z warzywami i jajkiem, ale śmiało wrzuć kurczaka, krewetki czy tofu. Wszystko pasuje.
Czy naprawdę trzeba używać zimnego ryżu?
Tak! Ciepły ryż się rozciapci, a zimny będzie lekko chrupiący po smażeniu. Warto poczekać.
Czy to pracochłonne danie?
Wcale nie. Najdłużej schodzi ze siekaniem, a smażenie to moment. To bardziej szybki obiad niż świąteczny wypas!
Gotowy na ryżowy hit?
Nasi goreng to coś, co naprawdę może zmienić twoją perspektywę na szybki obiad (albo śniadanie, kto ci zabroni). Nie musisz być mistrzem patelni – wystarczy trochę odwagi i stary ryż w lodówce. Jeżeli nadal masz obawy, zerknij na ten świetny tutorial na YouTube albo poczytaj jeszcze więcej u innych blogerów.
Polecam każdemu spróbować, bo dobrze przygotowany Nasi goreng smakuje jak z pięciogwiazdkowej restauracji, ale robisz go w pidżamie. No i co najważniejsze – baw się tym!

Nasi Goreng
Ingredients
Method
- Heat the pan and add chopped onion and minced garlic. Sauté until translucent.
- Add the mixed vegetables and the eggs; stir-fry until the eggs are cooked.
- Mix in the cold cooked rice, ensuring it doesn't clump together.
- Pour in the soy sauce and mix until the rice is golden and fragrant.
- Add chili or pepper for extra heat, and combine well.
- Serve hot, topped with a fried egg, cucumber or tomato slices, fried shallots or green onions, and shrimp crackers if desired.