PLACKI CZEKOLADOWE… Kto z nas nie miał (chociaż raz) zachcianki na coś szybkiego a zarazem mega czekoladowego? Ja na przykład kilka dni temu. Stoisz rano przed lodówką, śniadanie powinno być już na stole, a tu… pustka w głowie. No to hop! Wpadł mi do głowy pomysł na placki, takie czekoladowo-słodkie, do kawy albo kakao. Znasz ten stan, co nie? Serio, czasem życie ratuje właśnie coś prostego i czekoladowego, więc dzisiaj gawędzę Wam o moich ulubionych placuszkach, co poprawiają humor nawet po fatalnym dniu. 
Puszyste i błyskawiczne czekoladowe placuszki
Lubię rzeczy, które nie zajmują połowy dnia. Te placki robisz na dosłownie jednej misce i bez fikuśnych urządzeń. Po prostu: do miski wędruje jajko (może być nawet takie lekko roztrzepane widelcem, nie musi być super), mleko, mąka (ja daję pszenną, ale z orkiszową też wyjdzie fajnie), kakao i trochę cukru. Dla bardziej czekoladowego efektu wrzucam też kawałki gorzkiej lub mlecznej czekolady. Mieszasz, ciasto gęste jak na racuchy i… gotowe na smażenie. Najlepiej wychodzą, kiedy dodam szczyptę soli (TAK, do słodyczy!), bo wtedy wszystko jakby bardziej “pyka”.
Wiesz co mi się zawsze podobało? Że placki czekoladowe są jak “koło ratunkowe” – dzieci, znajomi, nawet sąsiadka z wizytą – każdy robi oczy jak pięciozłotówki. Dom pachnie jak kawiarnia z bajki, serio. 
Przygotowanie czekoladowych pancakes
No dobra, jak już masz masę, to zamieniasz się na 10 minut w mistrza patelni. Kładę porcje ciasta prosto na rozgrzany tłuszcz (masło, olej, margaryna – każdemu wedle gustu). Trzymaj też średnią moc, bo jeśli dasz za mocno, to spalą się z zewnątrz a w środku będą surowe. Ja obracam je jak tylko pojawią się bąbelki na górze – taki trik od babci.
Jeśli nie masz czasu kombinować ze smażeniem, naprawdę możesz wykorzystać gofrownicę – wtedy masz placki trochę jak gofry i wszystkim szczęka opada. Dobrze jest pilnować, żeby nie przesuszyć – mają być wilgotne i mięciutkie w środku. Aha, niech trochę przestygną przed podaniem, bo jak się poparzysz gorącym kawałkiem czekolady, to nie będziesz szczęśliwy (ale dalej warto!).
Nigdy nie sądziłam, że zrobię takie pyszności sama w domu! Placki czekoladowe z Twojego przepisu mają chrupiące brzegi i miękkie środek, dzieciaki proszą o dokładkę! – Marta, 37 lat
Sos czekoladowy
O matko, tu dopiero można zaszaleć! Najprostszy sos robię tak: tabliczka czekolady, do tego dwie łyżki śmietanki (albo mleka, jak ma być lżej), czasem dorzucam łyżeczkę masła. Roztapiam wszystko na małym ogniu – to trwa góra trzy minuty, a jaki efekt! Taki sos możesz polać placki od razu albo… zamoczyć każdy kęs. Możesz dodać do niego odrobinę chili dla dorosłych, bo wtedy wychodzi z tego taki “deser z pazurem”.
Jeżeli ktoś woli owocowe klimaty, śmiało, niech idzie w czekoladowo-malinowe połączenie. Sos czekoladowy to czyste szaleństwo, bo komponuje się praktycznie ze wszystkim – nawet (nie śmiej się) z masłem orzechowym. Totalny hit!
Przepis w Waszym wykonaniu
Czekam na zdjęcia! Serio, jakbyście zobaczyli, co czasem mi wysyłacie… Placki czekoladowe na talerzu z kwiatami albo wieżyczka z bitą śmietaną – czuję się wtedy jak szef kuchni w pięciogwiazdkowym hotelu. Niektórzy dodają orzechy, karmel, inne owoce niż maliny, a nawet pokruszone ciastka. Niedawno dostałam fotkę z… lodami o smaku solonego karmelu. Powiem Wam, że Wy to jesteście kreatywni! Także czekam na kolejne wiadomości, to dodam Wasze “dzieła” do galerii w następnym wpisie.
Gofry, naleśniki, placki
Bo wiecie, czasem ktoś pyta: to co mam zrobić, jeśli nie mam ochoty na klasyczne placki? Spokojnie, ten sam przepis działa na gofry, a nawet na naleśniki – wystarczy dodać troszkę więcej płynu do ciasta i już można kombinować! Placki są nieco grubsze, bardziej puszyste, a naleśniki cienkie jak opłatek i pyszne na ciepło i zimno.
Z goframi jest tak, że jak masz porządną gofrownicę, to nawet sernik czekoladowy można tam upiec (true story). Polecam eksperymentować! Jak nie wyjdzie za pierwszym razem – nie martw się. Placki czekoladowe wybaczą Ci małe pomyłki w kuchni, a nawet te większe.
Propozycje podania i dodatki
- Polecam klasycznie – sos czekoladowy i bita śmietana. O tak, niebo w gębie!
- Dla zdrowych łasuchów: jogurt grecki, banany albo truskawki.
- Jeśli lubisz bardzo słodko, sypnij posiekane orzechy lub kawałki toffi.
- Jak masz fantazję, zrób wersję z domowym dżemem śliwkowym. Obłęd, mówię Ci.
Najczęstsze pytania
Czy da się zrobić placki czekoladowe bez jajek?
Jasne, spokojnie! Wypróbuj wersję z bananem albo siemieniem lnianym zamiast jajka.
Jak nie mieć zakalca w środku?
Nie smaż za grubo i trzymaj średnią temperaturę. Obracaj, jak tylko pojawią się pęcherzyki na wierzchu.
Z jakiego kakao korzystać?
Ciężko coś zepsuć, lubię klasyczne ciemne, ale jak masz tylko słodkie instant, też da radę.
Na czym smażyć, żeby nie przywierały?
U mnie masło klarowane wygrywa, ale olej roślinny też jest ok. Czasem mieszam oba.
Czy można dodać inne dodatki do środka?
Oj, oczywiście! Chipsy czekoladowe, wiórki kokosowe, posiekane orzechy – hulaj dusza!
Czekoladowe szaleństwo na każdą okazję
Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do tej czekoladowej zabawy. Placki czekoladowe są proste, szybkie i MEGA wdzięczne – nawet dla tych, którzy rzadko gotują. Do tego dodatków co nie miara – wpadnij po więcej inspiracji tutaj, np. sprawdź przepisy na śniadanie z czekoladą. Dajcie znać w komentarzach, jak wyszło, i nie żałujcie czekolady – najlepsze rzeczy w kuchni dzieją się wtedy, gdy dodasz jej trochę więcej niż trzeba. 
Czekoladowe placuszki
Ingredients
Method
- W dużej misce wymieszaj jajko, mleko, mąkę, kakao, cukier i sól, aż uzyskasz gładką masę.
- Dodaj kawałki czekolady i dokładnie wymieszaj.
- Rozgrzej patelnię z odrobiną tłuszczu na średnim ogniu.
- Wylewaj porcje ciasta na patelnię i smaż z jednej strony, aż na powierzchni pojawią się pęcherzyki.
- Obróć placuszki i smaż jeszcze przez chwilę, aż będą złociste.
- Roztop czekoladę z śmietanką i opcjonalnym masłem w małym garnku na niskim ogniu, mieszając przez około 3 minuty.
- Podawaj placuszki na gorąco z sosem czekoladowym i dodatkami według wyboru.